Drodzy czciciele Matki Bożej Jackowej!
Z radością pragnę was poinformować, że daleko od Przemyśla, w samym sercu Afryki, w Czadzie, w niewielkiej wiosce zagubionej wśród wyschniętych krzewów i trawy, wasza święta Patronka Matka Boża Jackowa, znalazła sobie nowe grono czcicieli. Wszystko to dzięki wam, waszej wspólnocie parafialnej i waszemu pięknemu świadectwu czynnej miłości bliźniego. Matka Boża posłużyła się wami by nie tylko dać im tak bardzo upragnioną wodę, ale także by skierować i moje kroki do tej wspólnoty, o istnieniu której wcześniej nie wiedziałem, a która jak się okazało jest spragniona nie tylko wody, ale także i Słowa Bożego i obecności kapłana. W istocie jest to nowa wioska, istniejąca zaledwie 4 lata, której mieszkańcy przenieśli się z innej wioski w poszukiwaniu pól uprawnych. Ich wcześniejsza miejscowość była już zbyt duża żeby wszystkich wyżywić. Wioska nazywa się Bissiguir, co oznacza „jesteśmy tu żeby przeżyć”. Warunki życia są tam bardzo trudne. Szczególnie uciążliwy był brak wody. Jak widać na zdjęciach, do tej pory drążyli poza wioska, w bardzo twardej ziemi, studnie ziemne, głębokie na kilkanaście metrów, które nie dawały wystarczająco wody i które trzeba było, co jakiś czas odnawiać, bo wraz z porą deszczową ziemia się obsuwała. Niestety w podobnej sytuacji znajduje się jeszcze wiele wiosek w mojej parafii. Dzięki wam mają teraz nową jakość życia, mają czystą wodę, maja ją we wiosce i w obfitości. Dlatego ich radość i wdzięczność jest ogromna. Zapragnęli także obrazu figury Matki Bożej Jackowej, której imię nosi ich studnia i do której chcą się teraz modlić, żeby jej podziękować za tak ogromny dla nich dar wody i prosić ja o dalsza opiekę nad nimi. Jej obraz będzie im przypominał także o was I o tym, co dla nich uczyniliście oraz przez modlitwie w intencji całej waszej wspólnoty parafialnej. Obiecałem im obraz Matki Bożej Jackowej dostarczyć.
Ja również dziękuje wam bardzo, za to piękne świadectwo waszej wiary i miłości bliźniego, które z pewnością przyczyni się do ugruntowania wiary naszych czarnych braci i które pomogło mi odkryć, w mojej bardzo rozleglej parafii nowa wspólnotę.
Dziękuje także panu Ryszardowi z Przeworska i wszystkim tym, którzy z nim współpracują w zbieraniu funduszy na studnie w Afryce za ich ofiarność i ich wytrwałość w kontynuowaniu tej pięknej akcji. Niech Matka Boża Jackowa wam wszystkim wynagradza i uprasza u jej Syna, którego trzyma na reku wszelkie potrzebne wam łaski.
Z pozdrowieniami i wielka wdzięcznością
ks. Edward Ryfa
Ba-illi/Czad