TRZECIA PIELGRZYMKA AKCJI KATOLICKIEJ I BRACTWA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

 „Pięknem Bóg opieczętował Świat!

Na ten świat Miłość zstąpiła z Miłości

i przybrała kształt PIĘKNA…”

 

Jest na świecie wiele znaków Bożego Piękna. Najwięcej ich nosi w sobie człowiek, bo jest przecież Bożym odbiciem. Pielgrzymi przemierzając Ziemię widzą je wyraźnie w krajobrazach, pięknej przyrodzie, wspaniałych zabytkach i sztuce sakralnej oraz w tym wszystkim, co Pan Bóg zechce nam ukazać. Zachwyceni Bożym pięknem, po raz trzeci tego lata, wyruszyliśmy 53 osobową grupą Akcji Katolickiej i Bractwa Najświętszego Sakramentu na pielgrzymkowy szlak. Wcześniej jednak, bo od 6 do 14 sierpnia, podjęliśmy z Księdzem Janem Batorem, naszym Opiekunem, 9-cio dniową Nowennę do Św. Andrzeja Boboli. Przez Jego wstawiennictwo błagaliśmy Pana o pokój na świecie i opiekę nad Polską. Świadomi rosnących wciąż zagrożeń i niebezpieczeństw, z wielkim zaangażowaniem i gorliwością podjęliśmy tę modlitwę. Każdego dnia przed mszą św. spotykaliśmy się w Kaplicy Bożego Miłosierdzia w Parafii Chrystusa Króla w Jarosławiu, by w obecności Najświętszego Sakramentu modlić się, a następnie uczestniczyć we mszy św. W siódmym dniu Nowenny, w sobotę 12 sierpnia wyruszyliśmy w kierunku Komańczy, miejsca internowania Ojca naszego Narodu Prymasa Tysiąclecia, Stefana Wyszyńskiego. Był nie tylko wybitnym duchowym Przywódcą, ale i Mężem Stanu, Autorytetem Moralnym i Współtwórcą przemian społecznych w Polsce. To Człowiek Wielkiej Wiary i Miłości do Ojczyzny. Jego niezłomna postawa i głoszone kazania jednoznacznie wskazywały na znaczenie Boga w życiu i tradycji Polaków. Odpowiedzią na politykę komunistów były Jego słowa zawarte w dokumencie z 1953 roku: „Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno! Non possumus!” Jako wróg władzy komunistycznej podlegał inwigilacji, a w konsekwencji został internowany aż na 3 lata m.in. do Komańczy.

Podążając do tego historycznego miejsca odmawialiśmy śpiewając różaniec i ćwiczyliśmy pieśń pod tytułem „O niezłomny Prymasie Tysiąclecia, Kardynale Stefanie Wyszyński”. Śpiewem kierowała Pani Irenka Kiper, naczelna solistka w parafii. Przez Księdza Jana nazwana „Słowikiem”. Mocne i wzruszające słowa tej pieśni przypominają liczne zasługi Prymasa. Z pewnością niejeden raz ją jeszcze zaśpiewamy przy różnych okazjach. Śledząc i rozpamiętując jej mądre słowa zgodnie przyznaliśmy, że Boża Opatrzność przez całe życie przysposabiała Prymasa do wielkich i jakże trudnych zadań, które Bóg Mu wyznaczył. Komańcza, to bieszczadzka wieś w południowo-wschodniej Polsce. Na zalesionym wzgórzu znajduje się okazały i pięknie utrzymany klasztor Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu. Przed frontonem klasztornego budynku, wzniesionego w stylu szwajcarskiego sanatorium, przywitała nas dostojna, jak żywa, postać Prymasa. Wielu z nas doznało wewnętrznego wzruszenia…..Tu w Komańczy spędził Ksiądz Prymas, ostatni rok internowania (1953-1956). W sali spotkań z przybywającymi tutaj pielgrzymami, umówiona z nami Siostra Anna, przedstawiła ciekawą historię klasztoru oraz wiele opowiadała o faktach z życia w odosobnieniu i o wytężonej, nieprzerwanej pracy Prymasa dla Ojczyzny. Warto też wiedzieć, że właśnie w Komańczy 16 maja 1956 roku Prymas napisał mocno osadzony w polskiej historii dziesięcioletni Program Rekatolizacji Polaków, czyli odnowienia ducha narodu. Pisząc ten program Ks. Prymas chciał, byśmy jako Naród zachowali katolicką wiarę, tradycję i tożsamość. Również tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego napisał Ks. Prymas w Komańczy. Miały one miejsce 26 sierpnia 1956 roku.

Ponieważ był to siódmy dzień odmawianej przez nas nowenny, odmówiliśmy przypisane na ten dzień modlitwy, w pięknej choć małej kaplicy u Sióstr. Dzień był upalny, a rześkie powietrze tutejszego mikroklimatu zachęcało by usiąść i wzmocnić się przed dalszą podróżą. Rozsiedliśmy się więc w grupkach przed klasztorem na ukwieconym placu. I tu, ku radości wszystkich spotkała nas miła niespodzianka. Najmłodszy z grupy rozpoznał Księdza Biskupa Stanisława Jamrozka, który podróżując zatrzymał się w Komańczy. Po przywitaniu, serdecznych rozmowach i błogosławieństwie, siostra Nazaretanka uwieczniła nasze spotkanie z Biskupem na wspólnych fotografiach. Przed odjazdem zwiedziliśmy jeszcze wystawę zdjęć i Izbę Pamięci Kardynała Stefana Wyszyńskiego z licznymi eksponatami i pamiątkami oraz przedmiotami i sprzętem, których używał. Zakupiliśmy też cenne pozycje książkowe, figurki przedstawiające Prymasa, magnesy, pocztówki i dla najmłodszych najsmaczniejsze w świecie „krówki” z Prymasem. Złożyliśmy jak zawsze, intencje mszalne, prosząc o wstawiennictwo Księdza Prymasa. Choć było pięknie i bardzo przyjemnie, musieliśmy wyruszyć w dalszą drogę, teraz do Jaślisk. Słabszych fizycznie zwiozła ze wzgórza samochodem życzliwa Siostra Nazaretanka, która poprosiła nas o modlitwę w intencji młodej dziewczyny chorej na glejaka mózgu. Obiecaliśmy! Jaśliska, to miejscowość w Beskidzie Niskim nad rzeką Jasiołką, z zachowaną drewnianą architekturą domów mieszkalnych i z wieloma cennymi zabytkami. Znajduje się tu okazały i jakże uroczy kościół pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, który dominuje na jaśliskim Rynku. W ołtarzu głównym tego Kościoła króluje Cudowny Obraz Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi, Jaśliskiej Pani, który w 1997 roku ukoronował w Sanoku złotymi koronami Jan Paweł II, nazywając Maryję „Gaździną Gór i Podgórza”. Wszyscy nie tylko Polacy, ale Węgrzy, Słowacy i Czesi widzą w Niej Słuchającą i Czułą Matkę, do której zmierzają z nadzieją. Docenienie tego miejsca przez ludzi i koronacja przez papieża obrazu złotymi koronami sprawiły, że kościół urósł do rangi Sanktuarium Maryjnego. Główny ołtarz jest zamykany i wtedy można zobaczyć obraz Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej. W bocznym ołtarzu znajduje się obraz Świętej Tekli, który w cudowny sposób ocalał z pożaru plebanii w 1771 roku i też słynie cudami. Pani przewodnik ukazała nam historię i piękno tych stron tworzone przez długie lata, cenne zabytki i wiele ciekawostek. Zwróciła uwagę na bardzo liczne Kapliczki Maryjne w tej okolicy, związane z kultem Matki Bożej Jaśliskiej. W kościele są też relikwie Świętej Tekli, które ucałowaliśmy dzięki Siostrze Sercance pełniącej funkcję zakrystianki. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Siostry te sprowadził do Jaślisk Biskup Sebastian Pelczar, który przebywał tu cztery lata. Ciekawostką jest, że właśnie w Jaśliskach reżyser Jan Komasa nakręcił film pt.”Boże Ciało”, który był nominowany do Oscara. Następnym miejscem naszego zwiedzania była Dukla z Pustelnią Świętego Jana, gdzie powędrowaliśmy pieszo przez pachnący las. Święty Jan spędził w tym miejscu parę lat swojego młodego życia. Dziś Pustelnia jest celem wędrówek pielgrzymów i turystów z całej Polski. Przy Pustelni bije cudowne źródełko, w którym woda nigdy nie zamarza, ani nie wysycha. Skorzystaliśmy i my zabierając tę cudowną wodę ze sobą i krzepiąc się nią w ten upalny czas. O godzinie 14.00 w klasztorze Ojców Bernardynów, Ksiądz Jan odprawił mszę świętą. Po niej spotkał się z nami bardzo żywiołowy Ojciec Franciszkanin, by przybliżyć postać Świętego Jana z Dukli, jego ascetyczne życie, wskazać zabytki tego miejsca i relikwie Świętego Jana. W kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu, w prawej nawie w cichości naszych serc, polecaliśmy nasze problemy, niepokoje, smutki i radości, wzdychając też za tymi, którzy prosili nas o modlitwę. W Sanktuarium znajdują się przywiezione w 2009 roku ze Lwowa relikwie Świętego Jana z Dukli, w okazałym relikwiarzu, który ucałowaliśmy. W Dukli, nieopodal Sanktuarium Świętego Jana spożyliśmy jeszcze obiad i odjechaliśmy do Miejsca Piastowego, z którym bardzo mocno związany był bł. ks. Bronisław Markiewicz, urodzony w Pruchniku koło Jarosławia. Sanktuarium w tej miejscowości ma szczególnego Patrona. Jest nim Święty Michał Archanioł. Jego okazała, wznosząca się nad Kościołem figura jest widoczna z daleka. Wewnątrz, w głównym ołtarzu umieszczona jest figura Matki Bożej Królowej Polski, a po obu stronach ołtarza dwie piękne kaplice. Po prawej Matki Bożej Fatimskiej, zaś po lewej, bogato zdobiona złotem, biała Kaplica Świętego Michała Archanioła. Warto zwrócić też uwagę na ołtarz z sarkofagiem i relikwiami Założyciela Michalickich Zgromadzeń. Miejsce Piastowe znane jest też z odbywających się tutaj Ogólnopolskich Modlitw o Trzeźwość Narodu. W tym roku 31 lipca 2023 już po raz XIX. Ksiądz Markiewicz bowiem w bardzo skuteczny i ciekawy sposób walczył w swojej parafii z pijaństwem, stąd Sanktuarium jest nazywane „Sanktuarium Trzeźwości”. Trzeba też wspomnieć, że Kapłan ten był uczniem Świętego Jana Bosko we Włoszech, a po powrocie do Polski założył trzy Zakłady Wychowawcze, w których otoczył troskliwą opieką dzieci i młodzież opuszczoną i zaniedbaną. Prowadził też działalność wydawniczą i zapoczątkował m.in. wydawanie miesięcznika „Powściągliwość i Praca”. Za swoją działalność został odznaczony przez cesarza Franciszka Józefa, Złotym Krzyżem Zasługi Cywilnej z Koroną. Sanktuarium to, wciąż zachwyca, a Święty Michał Archanioł z wielką mocą przypomina, że „Któż jak Bóg!”. Kolejnym, odwiedzanym przez nas planowo miejscem, miała być Błażowa. Ksiądz Jan Bator z humorem zapowiedział niespodziankę, czego nie zrozumieliśmy od razu. Jednak, gdy minęliśmy las, autokar zaczął skręcać i naszym oczom ukazał się dziecięcy, dobrze zagospodarowany plac zabaw z urządzeniami rekreacyjnymi. Wtedy wszystko stało się jasne! Na placu oczekiwały na nas osoby, wśród których był obecny Pan Stanisław Banas Prezes Akcji Katolickiej – życzliwy i skromny człowiek oraz Ksiądz Tomasz Brodowicz pochodzący z naszej parafii. Ksiądz Tomasz pracuje jako wikariusz i katecheta w Błażowej. Po serdecznych przywitaniach i zdjęciach oraz wesołych rozmowach, zostaliśmy poczęstowani upieczoną, pachnącą kiełbaską, herbatką i napojami dla ochłody. Młodzi Gospodarze, sympatyczny kleryk Bartłomiej Pałys oraz grająca na gitarze uczennica klasy III LO Joasia Gromek, umilali ten czas troszcząc się o każdego. W grupie naszych pielgrzymów byli też Rodzice Księdza Tomasza – Państwo Anna i Michał. Rozmowom i serdecznościom nie było końca! Zaskoczeniem był fakt, że nawet cierpiące, wspierające się laseczką Osoby, odważyły się, by skorzystać z urządzeń do ćwiczeń i doskonale sobie radziły z ruchem. Szczęśliwi i radośni zajechaliśmy pod Kościół Parafialny p.w. Świętego Marcina w Błażowej. Proboszczem jest tutaj przesympatyczny Ksiądz Prałat Jacek Rawski. Mile przywitani przez Księdza Proboszcza, z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy bogatej historii tej parafii. Ksiądz Proboszcz przywołał wdzięczną pamięć Osób mających ogromny wkład pracy w rozwój tej parafii i miasta. Wśród nich był Ks. Bronisław Markiewicz. Wspomniano też o urodzonej w Błażowej Sł. Bożej Annie Jenke, znanej wszystkim z pięknej katolickiej postawy, pobożności i pracy w jarosławskich szkołach.

Zwiedziliśmy też Muzeum Ziemi Błażowskiej, prowadzone przez Stowarzyszenie Miłośników tej Ziemi, po którym oprowadzała nas Pani Kustosz dr Małgorzata Kucrzeba, wcześniej współpracująca z naszym jarosławskim muzeum. Imponująca liczba eksponatów, ich różnorodność i sposoby prezentacji, jak też ogromna wiedza Pani Kustosz sprawiły, że ubogaceni tym wszystkim obiecaliśmy powrócić z najbliższymi, zwłaszcza dziećmi w te strony, by ożyły w nich prezentowane przedmioty i realia dawnych, trudnych czasów żyjących tu ludzi. Tym bardziej warto tu powrócić, bo jak opowiadał Ksiądz Proboszcz, jest tu piękna, unikatowa, ruchoma szopka tętniąca życiem, z odgłosami ptaków i zwierząt, uwzględniająca pory dnia i codzienne czynności ludzi na tym terenie. I właśnie tu spotykamy się po raz kolejny z Osobą Bł. Ks. Bronisława Markiewicza, który również tutaj pracował przez 7 lat. Założył Towarzystwo Tkackie, a potem Szkołę Tkacką, co bardzo pozytywnie wpłynęło na rozwój współczesnej społeczności i miasta. Miło nam też było, zwłaszcza Rodzicom Księdza Tomasza, posłuchać opinii Księdza Proboszcza na temat pięknej pracy, aktywności, pokory i życzliwej postawy naszego Parafianina Księdza Tomasza. Świadectwo to było złożone w obie strony, bo również przez szczęśliwego z pracy w tej parafii Księdza Tomasza.

Powoli zapadał zmierzch, więc i godzina powrotu przybliżała się nieuchronnie. Dziękując Kapłanom tego miejsca i serdecznym Współgospodarzom tego spotkania za miły czas, wyruszyliśmy w kierunku Jarosławia. Gdy ujechaliśmy kilkadziesiąt metrów, zatrzymał nas Ksiądz Tomasz, który przywiózł ofiarowany przez Panią Alinę Banas, żonę Pana Prezesa Akcji Katolickiej w Błażowej, słodki poczęstunek-smaczne nadziewane rogaliki, za które bardzo dziękujemy.

Właściwie można by było postawić kropkę, kończąc opisywanie tego dnia, przeżyć i atrakcji, ale ……Patrząc jednak na całość przeżyć trzeba zauważyć, że ten trzeci wspólny wyjazd był najwspanialszy, intensywny, nawet męczący-bo upalny, lecz dał nam mocne poczucie Wspólnoty. Objawiała się ona w bardzo wielu aspektach-radosnego śpiewu, pięknej wzajemnej i pomocnej postawy dla wszystkich, w szczególności dla słabszych, życzliwości i ludzkiego szczęścia.

Wspólnota daje siłę i chęć do życia, bo człowiek nie może być sam. Wiele osób to ludzie samotni, doświadczani cierpieniem, może nawet nieszczęśliwi, którzy nigdy nie mieliby możliwości, a nawet odwagi objechać taki duży teren Podkarpacia! Aż tyle zwiedzać! Wszystkie modlitwy, wzruszenia i poznani Święci otworzyli nas bardziej na Boga i wzajemnie na siebie. Na nowo zawierzyliśmy Panu, siebie i nasze rodziny ufając, że jest Pan! Żywy, Prawdziwy i obecny przy nas na wieki.

Panie Boże, Matko Najświętsza dziękujemy, że zawsze możemy liczyć na Boże wsparcie i Twoją opiekę. Dziękujemy za ludzi, których stawiasz Panie w naszym życiu, że nie zrażasz się naszą niedoskonałością i prowadzisz mimo wszystko bezpieczną drogą ku Niebu. W ciągu tych trzech pielgrzymek zaprzyjaźniliśmy się ze sobą, z wieloma Błogosławionymi i Świętymi, postanawiając żyć z nimi na co dzień. Ich dzielna postawa cierpienia i ubóstwo wspierane mocną wiarą wiele nam uświadomiły. Trudności i cierpienia czasem ciężko przyjmować, ale zapamiętamy, że one zawsze po coś są! Trzeba tylko prosić Pana, aby umieć to „coś” dojrzeć i przyjąć z wiarą i pokorą serca. Ksiądz Prymas ukazał nam konieczność miłowania Ojczyzny bez względu na wszystko, troski o Nią i przekonania jak krucha może być wolność i pokój oraz znaczenie modlitwy w naszym życiu, która nas obroni przed każdym złem, by tak walczyć jak On i nie przegrać! Poczuliśmy też wielką więź z naszą parafią i duchowieństwem, patrząc jak inni ludzie troszczą się o swoje, tak wiele trudu i starań dokładając. Musimy zmienić postawę obojętności na gorliwość i troskę o Boży Dom, do którego przylgniemy jeszcze bardziej, bo jest nasz. Wracamy mocniejsi z większą świadomością do tego co mamy tu i teraz. Musimy być wdzięczni Panu Bogu za czuwanie nad nami w podróży po trudnym i niebezpiecznym terenie. Tyle wypadków na drogach, zasłabnięć, nawet zgonów, a nasza liczna grupa przeżyła ten czas bez najmniejszego draśnięcia, pomimo podeszłego w większości wieku! Mogliśmy przeżywać Boże Piękno tego świata w radości, spokoju i zgodzie, mając nad głowami czyste, jasne niebo, ciepłe słońce, delikatny zefirek i piękny śpiew ptaków. Podróżując zapomnieliśmy o problemach i bólach naszego życia… Czyż to nie szczęście?! Wyrazy naszej wielkiej wdzięczności i szacunku kierujemy do Księdza Jana Batora za to, że pomimo wielu obowiązków kapłańskich zawsze był z nami, prowadził na kolanach modlitwy, ubogacał wiarę i dyskretnie, ale skutecznie budował nasze relacje z Bogiem, Maryją i ze Świętymi. Poświęcał nam tyle czasu, choć były to dla Księdza trudne dni przyjmowania nowych obowiązków w innym miejscu.

Czcigodny Księże! Niech Pan zawsze Ci błogosławi, a Matka Najświętsza przytula do Swego Serca! Panu Kierowcy dziękujemy za bezpieczną jazdę, życzliwość i łagodność. Kierować autokarem mając za sobą tyle osób nie jest łatwo! Życzymy Panu zawsze szerokiej drogi i pomyślnych powrotów do domu. Szczęść Boże! Szczególne podziękowania należą się Organizatorom i Sponsorom tych wyjazdów. Przede wszystkim Pani Prezes Janinie Pysiak, której dziękujemy za pomysł takich rekolekcji w drodze i jego realizację – za troskę o każdy szczegół tego planu i ogromne dobre serce. Jesteśmy pełni podziwu i wzruszenia obserwując Pani postawę w modlitwach, poświęceniu i cierpieniu, które świadczą o silnej wierze i są dowodem na umiłowanie Boga, Kościoła i ludzi. Taka postawa wielokrotnie budowała nas wszystkich. Dziękujmy też sobie nawzajem za przeżyty wspólnie czas i wszelkie dobro płynące z empatii do siebie. Panie działaj w nas i nie pozwól zmarnować ani kropelki tego co posiedliśmy w czasie pielgrzymowania. Naucz dziękować za wszystko i cieszyć się nawet malutkimi chwilami szczęścia. Nie pozwól zapomnieć o tym, że głębia duszy jest obrazem i wartością Człowieka.

Niech Pan Bóg będzie uwielbiony w każdym z nas i przez nas oraz w całym cudownym Świecie, który stworzył z Miłości!